niedziela, 29 listopada 2015

''OMG! Mam za małe piersi!''

   W dzisiejszych czasach wszystko stało się już możliwe. Można powiększyć usta, cycki oraz dupę... No przepraszam bardzo, no ale to już lekka przesada. Nikt siebie nigdy w 100 % nie zaakceptuje. Czy to będę ja, czy ty, czy twoja mama itd. Czasami mam takie wrażenie patrząc na swoje ciało, że jest go za dużo, a może w niektórych miejscach trochę za mało, lecz wierzę, że mam dopiero trzynaście lat i to wszystko kiedyś ulegnie totalnej metamorfozie. W dzisiejszych czasach każdy poprawia wszystko: Nos, usta, piersi, uda, tyłek – wszystko. Najgorsze tylko jest to, że czasem zapominamy o tym, że my w przeciwieństwie do innych, mamy wszystko na miejscu i to coś jest idealne! Inni nie widzą, nie słyszą, nie mają nóg, rąk i jakoś żyją! Akceptują siebie w 100 %, choć w niektórych chwilach NA PEWNO pragną by być takimi ludźmi jak wszyscy. ALE z drugiej strony, są tacy. Mają szczęśliwy dom, rodzinę, opiekę lekarzy. Może nie wszyscy, ale w większości przypadkach na pewno tak jest. Może teraz powiecie, że nadużywam słowo ''MOŻE'' i że niepotrzebnie się wypowiadam na te tematy. Ale wiecie co najbardziej boli tą trzynastolatkę co guzik wie o życiu? Ten świat jest chory. I to bardzo. Kilkaset lat temu kobiety radziły sobie bez kosmetyków, opiętych spódniczek itd i bez tego potrafiły podbić serca każdego mężczyzny, założyć z nim doskonały dom. Z pokolenia na pokolenie wszystko się psuje. Wszystko. Czy naprawdę musicie powiększać te usta i wyglądać jak kaczki? Czy musicie powiększać tą DUPĘ?  Żyje na świecie tyle ludzi, co potrzebuje pieniędzy, chociażby na jedną, najzwyklejszą kromkę chleba, a osoby, które mają kasy tyle, co lodu wolą wydawać je na byle co, niż na przekazanie chociaż skromnych dziesięciu złotych, na jakieś instytucje, które pomagają...

sobota, 28 listopada 2015

Kawa – Księżniczka w kuchni #2

Siemanko, witam w mojej kuchni. xD 

Dzisiaj znów wpis od kuchni strony. Dziś pokażę Wam jak zrobić pyszną kawę, tylko taką baardzo słabą i mega słodką. Proporcje będą pokazywane na kubek, który w moim przypadku ma 300 ml. 

Składniki: 
1 kubek mleka
0,5 łyżeczki kawy 
2 łyżeczki kajmaku (masa krówkowa)
1 łyżeczka cukru lub miodu  

Do ozdoby:
bita śmietana
kolorowa posypka
Polewa czekoladowa


Jak to zrobić? 
Mleko przygrzewamy i dodajemy do niego kajmak. Czekamy aż mleko zmieni barwę na lekko brązową i zdejmujemy z palnika. Kawę zalewamy mlekiem i słodzimy cukrem, bądź miodem. Dodajemy bitą śmietanę, posypujemy posypką i polewamy całość czekoladową polewą (kupną lub możemy nawet rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej). 



piątek, 27 listopada 2015

Pyszna pasta na kanapkę – Księżniczka w kuchni #1

Siemanko! Witam w mojej kuchni! xD

Dzisiaj mam dla Was wpis, który będzie raczej jednym, który rzadziej będzie pojawiać się na tym blogu. Będzie on dotyczył różnych przepisów, które są u mnie w rodzinie tradycją, wymyśliłam je sama lub z kimś.
Dziś coś co najczęściej jem na śniadanie – pasta, którą zrobiłam samodzielnie, inspirując się serkiem President ''Kolorowy pieprz'' czy coś w ten deseń. Smak jest bardzo zbliżony do tego serka, więc... Zachęcam Was do zrealizowania tego przepisu, jeżeli ten serek lubicie. Z pewnością zaoszczędzicie trochę pieniędzy i będziecie mieć go o wiele więcej. :)

Składniki:
1 kostka sera białego (najlepiej tłustego)
3 łyżki śmietany (to zależy od rodzaju sera, jeżeli macie serek chudy, bądź półtłusty, będziecie musieli dodać 4-5 łyżeczki)
0,5 łyżeczki pieprzu cayenne
Sól, czarny pieprz do smaku

Sposób przygotowania:
Kostkę wkładamy do miseczki, rozdrabniamy ją widelcem. Dodajemy do niej śmietanę i mieszamy, aż do lekkiej konsystencji, która będzie łatwa do rozsmarywania. Doprawiamy pieprzem cayenne, czarnym pieprzem oraz solą. :)
Gotowe!


sobota, 21 listopada 2015

''Dzieci nagrywają na yt!''

Cześć.
Dzisiaj mam dla Was taki temat, który... no nie wiem, czy powinnam poruszać, bo w końcu mam tylko trzynaście lat i gówno wiem o życiu, no... Także, nie będę przedłużać i wypowiem się na temat, który od dłuższego czasu bardzo mnie denerwuje.

Ostatnio z nudów zaczęłam przeglądać sobie YouTube i natrafiłam na parę kanałów dziewczynek mających po dwanaście lat. Jeżeli mam być szczera, część z nich oglądało mi się bardzo przyjemnie, mimo słabego oświetlenia, słabej kamery i innych paru niedogodności. Miały bardzo ciekawą wypowiedź, ciekawe pomysły i w bardzo fajny sposób rozwijania swojego kanału. Gdy tylko zjechałam niżej, zobaczyłam masę łapek w dół... No ludzie... Przecież sami gadacie, że trzeba próbować wszystkiego w życiu, bo trwa ono bardzo krótko. Raz zobaczyłam kanał dziewczynki sporo młodszej ode mnie (nie będę podawać nazwy kanału), która mimo, że miała bardzo ''pustą'' wypowiedź, z której niewiele co można było nic wynieść, miała sporo łapek w górę i dużo subskrybcji. Moim zdaniem nie ma nic bardziej wkurzającego, że w dzisiejszych czasach patrzą na zawartość portfela zamiast na sposób w jaki ktoś nam coś przekazuje. W pierwszym przypadku - dziewczynka z dużym rozumem w głowie, nagrywająca starym telefonem, a w drugim pusta, jedenastoletnia dziewczynka, nagrywająca haule kosmetyczno-ubraniowe najdroższą kamerką. Najgorsze jest w tym, że największym zmartwieniem ''dzieci'' jest rozładowany AJFON. Drapię się w tym momencie w głowę, że stara przecież nie jestem, mam trzynaście lat, a w przeciągu połowy mojego życia, wszystko się zepsuło. Rocznik dwa tysiące drugi (no i wzwyż), pamiętacie domki na drzewach, rysowanie kredą po chodniku, poobcierane kolana, których odkażało się samą wodą z kranu? Pamiętacie? Życie bez laptopa, na którym z rok na rok, nie ma już co do roboty i nudzi się coraz bardziej... Było lepiej te głupie trzy lata temu... Było, ale teraz jest gorzej...