środa, 14 października 2015

Hejterzy

Wchodzisz na swojego aska, facebooka, instagrama i widzisz pod czyimś zdjęciem masę lajków, pod którym jednak jest sporo hejtów... Najgorsze jest to, że ludzie najczęściej hejtują te osoby, które tak naprawdę nic takiego nie zrobiły. Wrzuciły zdjęcie swoich ulubionych par butów – to od razu znaczy, że się chwalą, wrzuciły zdjęcie w makijażu – powinny wrzucić bez, bo ukrywają swoją brzydotę. Ludzie potrafią się przyczepić dosłownie do wszystkiego, nawet jakby obiekt tych niemiłych słów, stawał by na głowie, by poprawiać swoje błędy i stawać się coraz lepszym człowiekiem. Większość osób martwi się i przejmuje się hejtami, ale jeżeli Ty też jesteś obiektem wyzwisk nie przejmuj się – jesteś wyjątkowy i to nie z Tobą jest coś nie tak, tylko z nimi. Jesteś idealny, pamiętaj. :) Ja też miałam hejty na asku. Gdy tylko weszłam na swój profil, widziałam ''hejt, hejt, hejt''. To nie było miłe, za każdym razem coraz bardziej ryło mi to psychikę. Wstawiłam jakąś piosenkę, obrazek i było, że niby wymuszam lajki, jestem beznadziejna, zgrywam fejma, chociaż miałam więcej odpowiedzi niż lajków... ;') Dziwnym trafem jednak, gdy zawsze dostawałam takiego hejta i gdy tylko spojrzałam na godzinę kiedy przyszło mi takie pytanie, moja kochana ''przyjaciółeczka'' była wtedy dostępna na fb. Zgłaszałam każdy anonim, aż kiedy ona przyszła do szkoły powiedziała mi, że usunęli jej aska. Wtedy ja z nią zaczęłam rozmawiać, że zgłaszałam każdy hejt i wiedziałam że to ona mi to wysyłała. Zaczęła mnie przepraszać i w ogóle gadać takie farmazony, żebym pomogła jej odzyskać konto. ;') Fajna przyjaciółka, nie? Nie życzę Wam fałszywych przyjaciół, a zwłaszcza takich co ja mam i miałam.

wtorek, 13 października 2015

Przyjaźń

    Nie ma to jak na szkolnym korytarzu dziewczyny chodzące do gimnazjum, lub podstawówki ''strzelają'' sobie tak modne i popularne #SELFIE. Ta notka nie jest bez powodu, o nie. Któregoś dnia w szkole byłam świadkiem takiej sytuacji: Dwie dziewczyny ''psiapsiółeczki'' stoją na korytarzu i sobie gadają. Po krótkim momencie, jedna z nich wyjmuje swojego AJFONA i wyciąga go w ten sposób by zobaczyli go wszyscy – nawet nauczyciele. No i nauczyciel, a w widzianym przeze mnie wypadku pani vice dyrektor, skonfiskowała tego AJFONA. Jedna drugą zaczyna obrażać: ''Mówiłam, żebyś tak nie wyciągała tej łapy!'', ''Mogłaś nas kryć''. No i przyjaźń znika... ;')   Większość osób zapomina na czym tak naprawdę polega przyjaźń. Ktoś wstawi na Facebooka zdjęcie z daną osobą i napisze ''KOCHAM ♥♥♥'' i jest to uznawane już za meega przyjaźń. Was też to denerwuje? Oczywiście, ja nie mam nic przeciwko o komentowaniu zdjęć, pisaniu serduszek, czy coś w tym stylu, bo w końcu do czegoś służą te emotikonki, prawda? Boli mnie tylko to, że ludzie tak pochopnie oceniają drugich ludzi. Ktoś jest nieśmiały – pewnie głupi, jak można tak mało gadać? Ktoś jest wygadany – powinien chodzić do szkoły specjalnej. Jak mówiłam, ludzie bardzo zapominają o tym, że przyjaźń polega na wspieraniu się, na rozwiązywanie wspólnie jakichś problemów, a nie strzelanie sobie fotek i pisaniu serduszek na fb. Z własnego doświadczenia wiem, że niektórych może zaboleć, że np. poprzedniego dnia piszemy do bliskiej nam osoby, z którą pisaliśmy serduszka itp., a ta osoba wysyła nam zwykłą uśmiechniętą buźkę lub sam tekst. Sama zrozumiałam, że jeżeli moja koleżanka wstawi zdjęcie na FB z jakąś swoją koleżanką nie może to być powód, dla którego będę sobie myśleć, że ona już mnie nie lubi, jestem dla niej nikim, nie mam już przyjaciół. Stracimy ich dopiero wtedy kiedy będziemy ich izolować od innych i będziemy ich zmuszać do spędzania czasu tylko i wyłącznie z nami. My się tym znudzimy i ta druga osoba też, takie życie.